No i stało się, pokazałyśmy, opowiedziałyśmy, przyszliście tłumnie! Na szczęście nie robiłyśmy przerwy, nie mieliście jak uciec, wytrzymaliście do końca ogromu zdjęć, uff! Dziękuję bardzo, że byliście z nami! Z wszelkich stron, celowo albo przypadkiem, z południa czy wschodu, z daleka i bliska! Fajnie było Wam to pokazać, choć wiecie że... musicie to po prostu zobaczyć sami!
Dziękujemy za wysłuchanie Agni & Łu Iceland Trip Story! Antykwariatowi/księgarni & Winiarni CHP za przygarnięcie, Ewie za ekran (i Domelowi, i Leszkowi), Pierrowi za rzutnik!
I ode mnie dla Agni specialnie za cudną niespodziankę, którą możecie obejrzeć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=LcpvEwyLKA0
Popłakane dopiero w domu, heh! Ze szczęscia, rzecz jasna!
Miss u Island! Thank You Friendsy!
(foto: Mario)
1 komentarz:
Moja głowa też tam krąży...:P)
Podobał mi się fragment o ludziach- jak podchodzą do życia, jak się cenią, jak wyglądają...:)
Dzięki za podzielenie się:)
Prześlij komentarz