Jakie to miłe, kiedy wszyscy chrześcijanie świętują razem! Czyli że te wszystkie spory o datę Wielkanocy, rosnące ponad wiarę w tego samego, jedynego, możnaby było sobie już odpuścić...? Lata, wieki całe sporów... Alleluja wszyscy śpiewają dziś tak samo! Christos woskries! Dźwięczą mi w głowie dzwony z Supraskiej dzwonnicy, na której Ojciec Sawa ogłaszał radość ze zwycięstwa życia nad śmiercią (w środku nocy, budząc pół monasteru, jeśli nie cały).
A dziś mały relaks i mój Tato, przy którym mam takie MAŁE dłonie...! Ale widać, że nasze wspólne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz