- Tak mądrze?
- Taki zamęt prostemu Żydowi w głowie robi, że jemu potem każda odpowiedź wydaje się mądra.
- Trzeba by użyć Froim własnego rozumu.
- Może i ja bym mógł jego użyć, proszę Pana nadkomisarza, tego rozumu, ale mnie Jenta nie pozwoli tylko zaraz do Rabina wyśle. A jak Rabin nie poradzi, to trzeba będzie koniecznie do samego cadyka z Aleksandrowa.
- A jeśli cadyk nie da rady?
- Aj to już nic innego, tylko na mesjasza poczekać!
Warszawska ferajna i dintojra, przedwojenna łódź. Fabryczne dzielnice, nieco zbyt mądra żydowska dziewczynka, nieco szalony Rebe upatrujący wszędzie złowieszczej Lilith. Tajemnicze zabójstwa... i całkiem niezłe strzelaniny uliczne. Z harmoszką w tle. Dzielny i inteligentny nadkomisarz, wciągająca intryga. Dla mnie to dokonane odkrycie nowego, polskiego autora. Co więcej - świetnego! Już zacieram łapki na następne książki o nadkomisarzu. Oj tak!
- A kim jest Bornstein z wykształcenia?
- Analfabetą, panie nadkomisarzu.
16. Konrad T. Lewandowski Perkalowy Dybuk
Demoniczna sprawa nadkomisarza Drwęckiego w przedwojennej Łodzi
3 komentarze:
Łu
ale KTL nie jest nowym autorem...
no dla mnie nowy, nowiutki... :-) świeżynka wręcz. ale zapewnie ogólnie nie taki znów z niego świeżak
Prześlij komentarz