Co tu znajdziesz

wtorek, 18 września 2012

Kawa ja i czas

W piątek dostałam leciutką burę od Mortishii, że na blogu mało się pojawia i nieregularnie.
Nieregularnie to fakt - pstrokate mam również podejście do czasu, który ostatnio mi się bardzo wymyka.
Jest w tej burze za to pozytywna wiadomość - jednak jakiś-ktoś tu zagląda! :-)

Dlatego też z radości i z bury zamieszczę swoją wczorajszą chwilę relaksu, która niespodziewanie mi się w kołowrocie zdarzeń przytrafiła - w Dobrej Karmie, cudnym miejscu wolnym od zgiełku, a zwłaszcza 15 min przed otwarciem (tu podziękowania dla Martyny Dobrokarmowej za uchylenie mi drzwiczek prowadzących do tej właśnie godziny).


   Ta chwila z parującą kawą według pięciu przemian to prezent od czasu, nagle wyrwany z kolejnego już tygodnia w pędzie. Wreszcie nigdzie nie biegnę, nawet słowa mogę pisać niespiesznie. Żaden pociąg mi w tej chwili nie ucieka ostatnimi minutami, nie myślę o odpisywaniu, oddzwanianiu, pisaniu e-wieści. Nie myślę jeszcze o jutrze, kiedy otworzę drzwi biura i natłok spraw przygarbi mnie nad biurkiem. Bez-myślę.
    Kawa ja i czas, i książka, w której każde słowo tak dobrze wywarzone, przemyślane. Takie książki czyta się powoli, smakując każde zdanie.
    Rozgryzam na języku razem z przyprawami pięciu smaków drobne ziarna matiuszki rassiji, piach wilczych trop, krople Morza Białego. Godzina schowania się przed całym światem spadła z drzewa dobrych wiadomości nagle, znienacka. Teraz obieram ją powoli ze skórki, jest dojrzała i soczysta. Pyszna. Motyl przysiada mi na ramieniu. Szkoda, że to tylko cień jej skrzydeł.


Ostatnio ścigam się z czasem, dopędza mnie kiedy słabnę ze zmęczenia, dopada kołowrotem spraw, które "jeszcze" i które "trzeba". Po lekturze jakże ciekawych przemyśleń Piotra o czasie (które bardzo polecam), zaprzyjaźniłam się z małą czerwoną ośmiornicą Astrid, która zamieszkała w moim białym pudełku i codziennie wesoło przypomina mi o tym, że czas można opanować i można nie zapominać o wszystkim :-) Mimo, że jestem dzieckiem papierowym, czyli miewam zwykle stos karteczek na których zapisane jest wszystko - polubiłyśmy się i postanowiłyśmy razem współpracować. Może dzięki temu kawowych chwil będzie więcej!

Smacznej kawy, mądrej książki i tych chwil oddechu dla każdego!

Brak komentarzy: