Co tu znajdziesz

czwartek, 7 maja 2015

Mein Liebster

Nie mylić z mein Lobster. Już miesiąc temu Iga nominowała mnie do Liebster Blog Award, zaskoczonko! Przyznaję się - nie lubię łańcuszków, ale jednocześnie... mam fajną okazję do zadania paru trudnych pytań osobom, których pisanie podpatruję! (zaciera łapki) Iga to jedna z tych osób, które śmiało można nazwać "krejzolami" i jak sama mówi o sobie "wyciska każdy dzień jak cytrynkę" niezależnie od przeciwności losu! Spotkałyśmy się tylko raz, ale to wystarczyło - iskra przeskoczyła! Sami zobaczcie jej życie przez pryzmat jedzenia. Możecie tam też przeczytać jej odpowiedzi na pytania, które ktoś zadał. Mnie urzekła odpowiedź: tarzanie się w życiu, hehe, życzę Ci Igo tarzania się ile wlezie! Zwlekałam z odpowiedzią, boś wymyśliła trudne pytania! Szalooona. Wydaje mi się, że nie jest łatwo teraz blogować w dobie facebuka, który bombarduje fajnymi wpisami, informacjami i tempem wrzucania obrazków od świtu do nocy.

O  c o c h o d z i ?
"Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana blogom o mniejszej ilości obserwatorów, by umożliwić ich rozpowszechnienie. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób, informujesz ich o tym oraz zadajesz swoje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który nominował Ciebie." Jednym słowem blogerzy - blogerom :)"

T o z r ó b m y t a k: najpierw zadam swoje pytania i powiem komu, a potem sama usiądę na kanapie i odpowiem na pytania, które ja dostałam (bo to nie te same!). Z góry przepraszam tych, co na blogach mało piszą tekstu, albo piszą mało o sobie, ale to nie jo, to zasady! Na kanapę wzywam:


A moje pytania brzmią tak:
1. Co lubisz w swoim życiu?
2. Co cenisz w ludziach? Za co lubisz swoich przyjaciół?
3. Gdybyś dowiedział/a się dziś, że masz tydzień wolnego od... jutra, pakujesz dziś w nocy plecak i ruszasz do...?
4. Jesteś sową czy skowronkiem?
5. W jakim miejscu czujesz się dobrze i bezpiecznie?
6. Opowiedz jedną śmieszną historię z życia swojego lub swojej rodziny. Może być z dreszczykiem, ale dobrym zakończeniem!
7. Jakie jest Twoje marzenie? (Jakieś jedno)
8. Gdyby jutro miał skończyć się świat i mogłabyś/mógłbyś zrobić jedną szaloną rzecz - to co?
9. Co zawsze zabierasz w podróż? Czego nigdy nie zabierasz w podróż?
10. Za co lubisz... siebie? Pochwal się!
11. (Pytanie specjalne Pstrokatej! haaa!) Skąd pochodzą Twoi dziadkowie (i babcie) i czy to ten sam rejon, który uważasz za swoje miejsce pochodzenia, życia? 


 A teraz sama zasiadam i odpowiadam Idze:

1. Gdzie byś się przeniosła/przeniósł będąc w posiadaniu wehikułu czasu?
Często myślę spacerując po jakimś mieście, że chciałabym się przenieść np. 100 lat wstecz, w Gliwicach, Warszawie, Krakowie i po prostu przejść się i rozejrzeć. Zobaczyć jak wyglądało, jak się zmieniło, co ubierali ludzie, co jedli w kawiarniach. Taką pocztówkę z przeszłości. 
2. Jakie miejsce na świecie chciałabyś/chciałbyś najbardziej zobaczyć?
Ja bym po prostu chciała zobaczyć cały świat, każdą dziurę. Móc powiedzieć: byłam tam, widziałam, wiem jak pachnie, z jaką melodią mówią ludzie, jak wyglądają te góry w słońcu albo jak marszczy się ta woda podczas deszczu. Lubię patrzeć na mapę na miejsce, w którym już byłam i myśleć: wiem, jak tam jest naprawdę, nie tylko na papierze. 
Jedno z większych chceń związanych z konkretnym miejscem - wiosna w Japonii i kwitnące drzewa. I jeszcze wrócić nad Biebrzę, w której jestem zakochana. I jeszcze wrócić na Islandię. Widzicie? Nie da się wybrać jednego! 
3. Gdybyś wygrała/wygrał dużą kwotę pieniędzy na co byś je przeznaczyła/przeznaczył?
Hm... pewnie mało racjonalnie, ale... podróże, książki i prezenty! I różne fajne akcje obywatelskie, które teraz chciałabym wesprzeć, a nie da się wszystkiego. I może jeszcze na jakiś swój kąt - gdzieś, nie wiem gdzie. Gdzieś, gdzie jest zielono.
4. Dlaczego lubisz pisać?
Szczerze mówiąc... rozładowuje mnie to, moje emocje. Piszę też papierowo, zapisuję kolejne notatniki, na papierze inaczej się układa myśli. Jakiś mam kołtun w głowie, próbuję go czasem rozplątać i zapytać samą siebie: o co mi chodzi? Żeby mówić, dobrze mieć coś do powiedzenia. Czasem myślę, że kiedy ludzie pisali pamiętniki nie mieli takich słowotoków, jak się teraz zdarza ludziom mieć. A może i tak mieli? Mój notatnik bieżący, wspaniały, idealny prezent od Mi (ekhm, się kończy!). 


5. Co lubisz robić najbardziej?
Po prostu żyć! Lubię czasem robić nic, leżeć z bliską osobą na zielonej trawce, trochę czytać i trochę drzemać z głową opartą o jego udo, a stopami zanurzonymi w zieleni. I pić dobrą kawę też lubię. I BARDZO BARDZO lubię być w drodze. Gdzieś, skądś, dokądś, z kimś, sama, po prostu w ruchu, ze zmieniającym się horyzontem za oknem. Lubię też czasem udawać w jakimś mieście, że jestem "stąd", siadać w małej kawiarni w tłumie tubylców i patrzeć na miasto, i podsłuchiwać rozmowy. 
6. Kto jest najważniejszą osobą w Twoim życiu?
Mój partner o tajemniczym imieniu na literę Mi, wspieracz, motywowacz, inspirowacz... czasem irytowacz (:-*), TEN Ktoś z kim się Chce. 
7. Gdybyś wiedział, że świat się za 24h rozpadnie na milion kawałków jak spędziłbyś/spędziłabyś tą ostatnią dobę?
Obecnie wzięłabym Mi pod pachę (lub za rękę) i poszła z nim poleżeć na łące pod jabłonką, a potem pogapić się w gwiazdy i patrzeć jak spadają. I dobrą kawę można by wziąć ze sobą i prince-polo. Pewnie on by się zdrzemnął, zaraził mnie swoją drzemką i może przespalibyśmy koniec świata, ale w doborowym towarzystwie. 
8. Kiedy i gdzie byłaś/byłeś ostatnio wakacjach?
W zeszłym roku - co wie każdy, kto tu zagląda, bo nie dało się uniknąć mojego świra na punkcie wyspy - na Islandii. I były to wspaniałe wakacje! Na krótkich - w Wielkanoc uciekliśmy w góry stołowe. Wakacje = ucieczka "gdzieś indziej", zmiana przestrzeni. 
9. Czy lubisz zwierzęta? Jeśli tak, to jakie masz lub chciałabyś/chciałbyś mieć?
Miałam kiedyś szczurki i każdemu polecam, mądre bestyje. Psom trochę nie ufam, może dlatego że nigdy żadnego nie miałam i czasem nie wiem czego chcą. Za to w moim domu rodzinnym zawsze były koty (mama - kociara) i naturalne dla mnie było to, że jakiś kot się pałęta tu i tam. Chciałam zawsze mieć dom pełen kotów, jak u Misi i jej rodzinki, gdzie nie dało się usiąść, żeby nie przysiąść kota. Chciało się przycupnąć na fotelu, a tu nagle oburzone miałknięcie spod zadka człowieka! Jeżeli będzie kiedyś jakiś dom-na-zielonym to może będzie w nim i pies albo i cała menażeria. W ogóle nie za bardzo lubię słowo: mieć w stosunku do zwierząt, ale w sumie mówi się też: mam przyjaciela. Miałam też kotkę, która w toku zdarzeń została ze swoją inną Pańcią, jestem przekonana, że ma się dobrze ta mała futrzasta terrorystka, a to najważniejsze.. 
10. Gdybyś mogła/mógł wybierać to kim chciałabyś/chciałbyś być w kolejnym wcieleniu? 
Ostatnio podczas jednego z filmów (mój ukochany, naj z naj "Spotkania na krańcach świata" Herzog) myślałam o tym, kim nie chciałabym się odrodzić. Otóż nie chciałabym się odrodzić jako robak w odbycie jeża morskiego żyjącego na mroźnym dnie Antarktyki. Za to myślę, że mogłabym być jakimś małym żyjątkiem, które mieszka na łące albo polnym ptakiem. Kotem podobno już byłam, ale kiedy czasem patrzę na kota śpiącego na poduszce w słońcu, zwiniętego w kulkę, to... taaaak, można by to powtórzyć! 
11. Czy oprócz tego bloga jesteś autorem/autorką jakiejś innej przestrzeni w internecie?
Adminuję stronę Kuczeryków i Zaczytanych (ostatnio ich zapuściłam...). Mam jeszcze jedną przestrzeń, ale jest ona bardzo osobista i niech zostanie ukryta.

UFF! No Iga, dałaś popalić! Dzięki! Pozdrawiam i życzę wszystkiego szczęśliwego! Nie wezwałam Misiury, bo wiem, że już miała nominację, ani Czarów z drewna, na które bardzo lubię patrzeć. Chciałam nominować też HerbinessLeśny Matecznik, ale są tak botaniczne i tematyczne, że nie wiem czy by zechcieli postować o sobie... więc Wam je po prostu polecam. Kto wypełni niech ciepnie linkę pod spodem koniecznie! I się nie gniewać proszę, za łańcuszki! 

3 komentarze:

Unknown pisze...

Rany, dziękuję bardzo za tą lawinę miłych słów... nie zasłużyłam... bardzo Ci dziękuję!
Cała aż podskakuję na kanapie czytając Twoje odpowiedzi. Jesteś PIĘKNA i mam nadzieję, że uda nam się jeszcze kiedyś razem potarzać :D Serdeczne uściski!
Iga

Przemek pisze...

O, dziękuję za nominowanie Przegłosu, miło mi! Staram się utrzymać na blogu w miarę spójny styl notek, więc zamiast odpowiadać na pytania tam - odpowiem na nie tu :)

1. Co lubisz w swoim życiu?

Swobodę, dzięki której mogę żyć tak, jak lubię. Ludzi, którzy są dla mnie bliscy i ważni. Umiejętność pisania. I jeszcze parę rzeczy.

2. Co cenisz w ludziach? Za co lubisz swoich przyjaciół?

Cenię szczerość, otwartość i dojrzałość. Lubię też, gdy ludzie są interesujący, to znaczy mogę się od nich dowiedzieć czegoś nowego, czegoś nauczyć, o czymś ciekawym podyskutować. Tych cech szukam też w przyjaciołach.

3. Gdybyś dowiedział/a się dziś, że masz tydzień wolnego od... jutra, pakujesz dziś w nocy plecak i ruszasz do...?

Do mojej dziewczyny :)

4. Jesteś sową czy skowronkiem?

Nie wiem. Ani nie zarywam nocy, ani nie zrywam się rano. Funkcjonuję gdzieś pośrodku.

5. W jakim miejscu czujesz się dobrze i bezpiecznie?

Wśród bliskich i przyjaciół. Czyli głównie w Krakowie.

6. Opowiedz jedną śmieszną historię z życia swojego lub swojej rodziny. Może być z dreszczykiem, ale dobrym zakończeniem!

Gdy mama wyszła do sklepu, jako mały brzdąc zamknąłem się w mieszkaniu na klucz i włączyłem kuchenkę elektryczną oraz postawiłem na niej pusty garnek, by "gotować zupę". Mimo próśb mamy drzwi nie otworzyłem. Gdy koniec końców sąsiad wyrąbał zamek w drzwiach siekierą, garnek na kuchence był rozgrzany do czerwoności, a ja beztrosko bawiłem się w pokoju obok.

7. Jakie jest Twoje marzenie? (Jakieś jedno)

Polecieć w kosmos.

8. Gdyby jutro miał skończyć się świat i mogłabyś/mógłbyś zrobić jedną szaloną rzecz - to co?

Poleciałbym w kosmos, gdybym miał jak.

9. Co zawsze zabierasz w podróż? Czego nigdy nie zabierasz w podróż?

Zawsze zabieram słuchawki. Prawie nigdy nie zabieram zegarka.

10. Za co lubisz... siebie? Pochwal się!

Za to, że umiałem pokonać problemy i wyjść na prostą :)

11. (Pytanie specjalne Pstrokatej! haaa!) Skąd pochodzą Twoi dziadkowie (i babcie) i czy to ten sam rejon, który uważasz za swoje miejsce pochodzenia, życia?

Nie mam pojęcia, skąd pochodzą.

Pstrokata pisze...

Dzięki Iga za dobre słowo :-)

Przemku, dzięki za odpowiedzi! :-)
Ściskam mocno i życzę swobody i kosmicznych podróży na papierze i nie tylko!