Co tu znajdziesz

środa, 4 lipca 2012

Wspomnienie z nocy świętojańskiej


Dworskie dzieweczki wiły wianeczki Heja, heja, wiły wianeczki
Uwiły jeden jak młyńskie koło I puściły go i na jezioro
Podjął się Janek płynąć po wianek Wianeczek płynie Janeczek tonie
Oj koniu koniu z siodłem do domu A nie powiadaj co ja utonął
Tylo tam powiedz com się ożenił Jam się ożenił ze śmiercią grzeczną
(kategorie: polskie, obrzędowe, Świętojańskie)

Pewnego razu w najkrótszą noc, noc ognia i wody spotkała się banda pozytywnych ludzi, miłych dzieweczek i dzielnych wiłów w Tęczynku za remizą i tam działo się, oj działo...
... wicie wianków... tańce za remizą... pochód z wozem strażackim... lenistwo na trawie... napoje chłodzące... i rozgrzewające!... i śpiewy przy ogniu niemalże do świtu w tą najkrótszą noc... spanie pod drzewami... a rano kawa na drewnianym ganku starego pachnącego domu... niezapomniane dobre wrażenia z nocy świętojańskiej dzięki fundacji

"Kobieta w regionie" z Tęczynka! 


fot. M. Lewicki


fot. Czarli , driada gubiąca buty w tańcu za remizą 

Brak komentarzy: