W wolnej parafrazie z gazety świątecznej, wywiad z Jerzym Stuhrem. W wolnej, bo nie zapamiętałam dokładnie, nie zapisałam, a szkoda. Ale gdzieś utkwiło sedno.
Żeby być dobrym obserwatorem trzeba przyjąć postawę całkowicie bierną. Zostawić gdzieś to "moje..." "a ja"... "ja też tak..." "...u mnie..." i całkowicie przyjąć opowieść i historię drugiego człowieka. Bez odnoszenia jej do siebie samego.
Niełatwe zadanie... może z wiekiem zyskuje się taką umiejętność?
...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz