Co tu znajdziesz

czwartek, 27 lutego 2014

Hello darkness, my old friend

Czasem czuję się jakbym stała prosto
na wysokiej skale, pode mną urwisko
targa mną wiatr
szarpie za moją kurtkę bez koloru

w nocy mam sen
wyspa
jest w nim taka malutka
ledwie parę kroków
i rondo po którym ktoś jeździ na rowerze
w kółko

witaj ciemności, przyjaciółko droga
nie pierwszy raz przecież
gościsz w moich progach
zaparzę mocną kawę
na trzecią godzinę nocy

Jeżeli nicość jest tylko nicością W którą strąceni są ci, co przeklęci Dla potępionych na dnie  głębokości Nie  ma z istnienia nic oprócz pamięci Na tym polega wieczności tortura Nie w ogniach żyłach, w diabelskim  teatrum Najtęższy batog zniesie ludzka skóra Umierasz kiedy w dali błyśnie światło
Błagam nadziei Opatrzności Święta,  że choć przeklęty nie będę pamiętał
Błagam nadziei Opatrzności Święta,  że choć przeklęty nie będę pamiętał
Jeżeli nicość jest tylko nicością Cóż mogą znaczyć ciała krwawe męki Kto mnie doświadczył ten może z łatwością Toporem rąbać nocy twardy błękit. Nie w tym przewina, że kochałem grzesznie Ale w mym strachu żem dał się upodlić Dzisiaj spokojny Za późno, za wcześnie Już siebie godzien Mogę się pomodlić Błagam  nadziei wszyscy pańscy święci  Że choć przeklęty nie stracę pamięci  Błagam nadziei opatrzności święta Że choć przeklęty nie będę pamiętał

Brak komentarzy: