Jeżeli aparatem można uchwycić rąbek duszy
(nie mówiąc o tym, że można ją skraść),
to ta dusza jest bardzo kolorowa i radosna :-)
Z szczyptą melancholii dodaną do kawy,
którą później uwalnia w pociągnięciach smyczka.
I z nutą wariacji nawijaną na palce i druty!
Lubię spotkania z pozytywnymi duszyczkami, o tak!
Kolorowa Dusza Czarli Bajki jak z bajki.
Tutaj miejsce spotkania - taras na Maciejowej z widokiem na Tatry - Rabkon 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz